wtorek, 25 grudnia 2012

rozdział 2

        - No i to by było na tyle , jeśli mowa o nich - uśmiechnęła się Vanessa.
- Więc to jest ta powalająca historia brytyjskiego zespołu. Szybko się wybili , muszę przyznać - powiedziała Melanie po czym usiadła na progu łóżka Liam'a. W sumie , prawdę mówiąc. Nie była zbytnio zafascynowana całą tą historyjką o jakimś tam zespole , który śpiewał coś tam i teraz jest znany na niemal cały świat. Nie mniej jednak , to zdanie postanowiła pozostawić wyłącznie dla swoich myśli.
- Może chciałabyś poznać resztę chłopaków ? - uśmiechnął się serdecznie Liam i popatrzył w kierunku dziewczyny - Na pewno nie pogardzili by towarzystwem pięknych kobiet , a raczej jednak bo o mojej siostrze tego powiedzieć nie można - zaczął się śmiać. Van wzięła z łóżka poduszkę i ostro rzuciła ją w stronę chłopaka. Ten , nie pozostając jej dłużny , zrobił to samo.
Mel nadal siedziała na sofie , bacznie przyglądając się rodzeństwu.
- No i po co wasi rodzice płacą za telewizor - westchnęła , po czym wszyscy z uśmiechem na twarzy wyszli z domu.

        Cała trójka stała pod wielkim domem. Cały był pomalowany na biało. Z tyłu można było dostrzec wieli basen , a na dole salon , który widać było przez zaszkloną ścianę. Dom jak marzenie - pomyślała Melanie.
- Do kogo należy ? - zapytała jasnowłosa wbijając wzrok w Liam'a.
- Do Zayn'a , przyjaciela z zespołu - uśmiechnął się chłopak , po czym otwierając furtkę zaprosił dziewczyny do środka. Zapukawszy do drzwi , puścił im obu oczko.
W progu stanął dość wysoki szatyn o ciemno-kasztanowych oczach , ciemniejszym odcieniu skóry , oraz prześlicznym uśmiechu. Przenosił wzrok raz to z Liam'a na Melanie i odwrotnie , nawet nie zauważając Van.
Mel , nie mogła oderwać wzroku od ów chłopaka , on też zaczął wpatrywać się w jej niebieskie oczy.
- Yyymm - przerwał Liam - Zayn , to jest Melanie , koleżanka Van - powiedział uśmiechając się do przyjaciela - Ładna wiem , ale się nie łódź - dopowiedział. Brązowooki oderwał spojrzenie od jasnowłosej i wrócił do środka , nie zamykając za sobą drzwi.
- Teraz chyba trochę za dużo - powiedziała Van po czym szturchnęła swojego brata w ramie. Weszli do środka , Melanie oglądała dom z podziwem. Jeśli został on urządzony przez samego jego , to facet ma na prawdę dobry gust. Salon zrobiony na kolor kremowy. Wyposażenie jego również a tym kolorze , oprócz stołu , który zrobiony był cały ze szkła.
Wchodząc do środka dziewczyna zauważyła 4 chłopaków , w tym Zayna. Każdy z nich na jej widok wstał , oprócz jednego...cichego chłopaka o brązowych oczach. On jedyny siedział cicho , nie zwracając na nikogo uwagi. Wpatrzony w ekran telewizora , ze szklanką whisky w ręku.
- Cześć , jestem Louis - przedstawił się blondyn , po czym pocałował Mel w rękę. Miło mi poznać - dodał.
- Przesuń się , teraz ja - powiedział do niego słodki blondynek o niebieskich jak niebo oczach - Ja jestem Niall , najprzystojniejszy jak widzisz z całego tego towarzystwa - uśmiechnął się i przytulił jasnowłosą.
Zaraz po blodasku do dziewczyny podszedł brunet z kręconymi włosami , o pełni głębi  zielonych oczach.
- Chyba przyszła pora na mnie - uśmiechnął się - Cześć , Harry jestem. Miło mi - powiedział i wyciągnął rękę do dziewczyny , Melanie spojrzała chłopakowi w oczy , uśmiechnęła się i chwyciła jego dłoń , lekko ją potrząsając. Zielonooki odwzajemnił uśmiech , po czym łapiąc lekko dziewczynę za plecy , zaprowadził do ów salonu. Melanie usiadła na fotelu. Van na drugim fotelu , a chłopaki na sofie. Towarzystwo wybrało jakiś film , horror dla rozkręcenia zabawy.
Melanie chociaż kochała tego typu filmy , nie była szczególnie tym zafascynowała. Jej wzrok wciąż przyciągał ten chłopak..ten który był inny , nie taki jak wszyscy , nie bawił się tak jak oni. Siedział skulony , wpatrując się w jedno puste miejsce , stół , szklanka , stół , szklanka i tak na zmianę. W końcu jego wzrok utkwił na dziewczynie. Wzajemne ich spojrzenia , teraz tylko to się tutaj liczyło. Jasnowłosa czuła , że gdyby stała nogi na pewno by się pod nią ugięły. Te brązowe oczy , ten wyraz twarzy. Ideał - mówił jej głos w głowie. Dziewczyna nie mogła powstrzymać wzroku , dla niech chwila mogła by nie istnieć , chciała tylko mieć obraz przed oczami..jego obraz. Przestań - krzyknął głos. Dziewczyna otrząsając się , odwróciła wzrok w kierunku telewizora i tępo wpatrywała się w film. Lecz myśl o tym właśnie chłopaku , nie dała jej spokoju. Zayn , czy to możliwe ?


       

2 komentarze:

  1. Zamyslony Zayn? Hmmm Ciekawe xd O czym on sie tak zamyslił?! Mam nadzieję, że wyjaśnisz to w następnym rozdziale;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh, fajny blog :)
    Ale coś dawno nie dodawałaś trójki... Kiedy coś napiszesz? :D
    Czekam ;*

    OdpowiedzUsuń