Dziewczyna lekko znudzona całym tym "horrorem" , korzystając z okazji przymknęła na moment obciążone powieki. Nie miała na myśli tego , że mogłaby zasnąć i to do tego w tak szybkim tempie.
Film się skończył , światło w pokoju zostało zapalone , przez jednego z członków 1D. Nastolatkowie wstając z miejsc i sprzątając po sobie resztki rozrzuconego po podłodze, sofie i stole jedzenia. Melanie mrużąc oczami , wstała niechętnie z dużego fotela. Wzięła do ręki swój kubek , oraz miskę po zjedzonym popcornie , po czym zaniosła je do kuchni i starannie umyła , wsadzając naczynia do szafek na swoje miejsca. Zayn podszedł do niej i postawił obok jej dłoni swój kubek , wysilił się na mały uśmiech.
- Haha - powiedziała jasnowłosa - Myjesz po sobie , Malik - po czym wzięła kubek chłopaka w rękę i przyłożyła mu do torsu , puszczając go i odchodząc w stronę salonu.
- Van , ja już chyba powinnam iść. Późno trochę - powiedziała Melanie , niepewnie się uśmiechając.
- Emm..no dobrze , dasz radę sama , czy może Liam ma pójść z Tobą ? - odpowiedziała jej ciemnowłosa.
- Nie , nie. Dziękuję za gościnę, było bardzo miło. Pa - pożegnała się , uściskała wszystkich z wyjątkiem Zayna i wyszła podnosząc otwartą rękę do góry i ostatni raz , bez używania słów , żegnała się. Zamknęła za sobą drzwi od dużego domu , wsadziła rękę do kieszeni wyciągając z niej pączek zaplątanych słuchawek. Niedbale odplątała je , owinęła wokół szyi , podłączyła do telefonu i założyła je na uszy , tonąc w rozkoszujących nutach muzyki. Była to głównie muzyka Rap , no a z tym również wiąże się Hip Hop. Może nie na tyle interesował ją dźwięk , co same słowa. Ta muzyka umiała wyrażać uczucia , niesamowicie zgodnie dobrana do siebie słowa , potrafiły wejść nawet w najgłębsze zakamarki serca i pozostawić tam ślad. Melanie słuchając takiejże muzyki , umiała przysunąć bliżej siebie wspomnienia , które ją bolały. Normalnie myśląc o tym , zalała by się łzami. Ale nie teraz , od dzisiaj ma być szczęśliwa. Cieszysz się wszystkim tym co ma , bo los szybko może jej odebrać coś co jest dla niej cenne , o czym sama przekonała się niespełna kilka miesięcy temu.
- Melanie , poczekaj ! - jasnowłosa usłyszała za sobą już dość znajomy głos. Wyjęła słuchawkę z uszu i z uśmiechem odwróciła się za siebie. Nie umilało jej się to, że musiała iść sama , wzdłuż ciemnych, nie dość jej znanych uliczek wielkiego Londynu. Odwróciwszy się, jej oczom ukazał się widok dość wysokiego chłopaka , o prostej figurze , z pełną loków czupryną.
- Harry - powiedziała z uśmiechem - Nie musiałeś się fatygować - spojrzała na chłopaka.
- No ja wiem , ale nie chciałem żebyś sama szła , jeszcze by Ci się coś stało ,a..- przerwał na moment- polubiłem Cię - dokończył , lekko się uśmiechając i biorąc dziewczynę za rękę.
Idąc krok w krok, przemierzali całkiem opustoszała już ulice miasta. Wchodząc na oświetlony chodnik , spojrzeli na siebie jednocześnie , i bez słowa na ich twarzach rozbłysł szczery uśmiech. Po woli zbliżali się do domu jasnowłosej , nie był on też nie wiadomo jak bogatym domem , ale posiadał wszystko to co dwie kobiety potrzebowały. Duży ogród wypełniony mnóstwem doniczek , które wyposażone były w dość duże ilości kwiatów , głównie narcyzów , bo żadne inne nie dostosowały by się do dość zimnych warunków , jak dla kwiatów. Dom , dość nietypowy. Wyróżniający się tym , że zbudowany został z drewna. Mimo tak dużej pracy przy nim , właściciel chciał go sprzedać , co jest szczęściem akurat dla Melanie i jej matki. Może nie był on domem z marzeń każdej nastolatki , ale wyjątkowo szybko przypadł jasnowłosej do gustu.
- To tutaj - powiedziała i wskazała ręką na domek. U góry świeciło się tylko jedno światełko , niewyraźnie dość oddawało swoje światło , więc można było przypuszczać , że to tylko lampka nocna. Melanie spojrzała na Harryego , na co on odpowiedział jej tym samym.
- Miło było przespacerować w ciszy - powiedział z uśmiechem po czym przytulił dziewczynę - rozumiem Cię bez słów - powiedział po czym odszedł. Dziewczyna stała w miejscu , analizując w głowie przed sekundą wypowiedziane słowa chłopaka. Co miał na myśli ? Czy wie coś ? Pytania nie dawały jej spokoju , stała jeszcze przez chwile , aż cień chłopaka zniknął. Potrząsnęła lekko głową , wyrzucając z niej niepotrzebne teraz myśli i odwróciwszy się na pięcie , weszła do domu.
Zza progu przedpokoju wyszła postać jej matki.
- Martwiłam się - powiedziała jednoznacznie, jasnowłosa lekko podskoczyła.
- Mamo ? A ty nie jesteś na górze ? - zapytała Melanie. Wzrok kobiety szybko powędrował na dół , opierając się o ścianę i lekko łapiąc się za biodro , poprawiła opadające jej na twarz włosy.
- Właśnie o tym chciałam z Tb porozmawiać - odpowiedziała kobieta , wskazując ręką na kuchnie. Obie się tam udały , Melanie zrobiła gorącą herbatę , postawiła ją na stole przed matką , po czym wziąwszy swój kubek , usiadła na przeciwko kobiety.
- Twój brat - tu się zatrzymała - postanowił wrócić - dokończyła. Melanie po wysłuchaniu dosłownie tych paru słów osłupiała , a szklanka z gorącą herbatą wyślizgnęła jej się z rąk , spadając na drewnianą podłogę. Jej brat , ten który zostawił rodzinę , zostawił ją , wtedy kiedy każdy potrzebował wsparcia , teraz chce wrócić i od nowa zacząć teatrzyk przedstawiający jak bardzo kocha swoją rodzinę , a po kilku miesiącach od nowa go zakończyć , rzucić wszystkim i po prostu wyjechać ? Ten sam brat , który nie pozostawił nic po sobie , ten który przywoływał wszystko to , czym Melanie gardziła , on wrócił ?
Zimne dreszcze przeszły po plecach dziewczyny , nadal ze zdziwieniem , oddaliła się od stołu , zasunęła za sobą krzesło i biorąc do rąk wiszącą na nim torbę ,w szybkim tempie udała się na górę. Wygarnę mu te wszystkie miesiące , powiem co mnie boli - krzyczała sama do siebie w myślach. Uchyliła drzwi od pokoju brata i stanęła w ich progu , bacznie przyglądając się sylwetce , twarzy której od niby nie dawna widziała , ale jednak zdążyła już za nią zatęsknić. Oczy jej , wypełniły się łzami.
- Zostawiłeś...- zdołała tylko wypowiedzieć , przez suche usta , które w tej chwili odmawiały jej posłuszeństwa. Słone łzy , spływały jej po policzku. Ale nie płakała , to tylko woda , woda uczuć wyciekająca z jej oczu , to tylko wyrażenie jej cierpienia , to tylko brak siły...Krystian , jej brat poszedł do niej , rozszerzył ręce i już chciał ją przytulić , lecz jasnowłosa oddaliła się od niego.
- Zostawiłeś - powtórzyła już wyraźnie głośniej- Wtedy kiedy Cię potrzebowałam , kiedy byłam smutna - schowała twarz w ręce i osunęła się po ścianie , siadając na podłodze i kuląc do siebie nogi.
Krystian lekko poruszony całą tą sytuacją , usiadł obok siostry , lekko obejmując ją ramieniem.
- Ja..- zaczął , ale natychmiastowo skończył. Nie wiedział co może powiedzieć w takiej sytuacji , nie czuł się winny , nie umiał przepraszać. Jasnowłosa spojrzała na niego z spojrzeniem pełnym pogardy.
- Ty...obiecałeś że będziesz - powiedziała przez zęby , patrząc się w oczy brata. Zrzuciła z swojego ramienia , jego dłoń , wstała i pobiegła do swojego pokoju , zatrzaskując drzwi.
Opadła na łóżko , biorąc w ręce oprawione zdjęcie rodzinne. Parę miesięcy temu , była jeszcze szczęśliwym dzieckiem , posiadającym tak niewiele , a jednak wszystko co do szczęścia potrzebne. A teraz ?
- Nieudacznica - powiedziała cicho i przycisnęła zdjęcie mocno do piersi.
____
No a więc , rozdział jest no taki jaki jest. Może nie za ciekawy i wiele nie wyjaśnia , ale wszystko musi iść po kolei , żeby wam później nie zamieszać z nagłym dopływem szczegółów. Tam gdzieś tam , pojawił się opis domu Mel. Gdyby ktoś nie mógł go sobie wyobrazić , albo po prostu chce zobaczyć mój pogląd na tą całą sytuacje , to zapraszam tu. Zdjęcie, może nie zbyt dokładnie przedstawia to wszystko , ale no jakoś to jest. Dołożyć tylko kwiaty i będzie git. Zapraszam na kolejny rozdział , który napiszę..hmm..od razu po dodaniu pierwszych komentarzy. Bywajcie ! <3
Ouuu, dramacik ;>
OdpowiedzUsuńFajny rozdział :)
Czekam na następny :D
Dziękuję <3
Usuń"Rozdział jest jaki jest"? Nie marudź, kobieto, bo dobrze wiesz, że nam się podoba. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdział IV,
zapach-jego-koszul
fajny :D *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.Czekam na następny.Mam nadzieję,że długo nie każesz czekać :D Zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńhttp://budyniowy.blogspot.com/